Mostrando entradas con la etiqueta Una vuelta por Pekin. Mostrar todas las entradas
Mostrando entradas con la etiqueta Una vuelta por Pekin. Mostrar todas las entradas
lunes, 27 de octubre de 2008
Wreszcie zostawilismy dymy Pekinu y ruszylismy ku wielkiemu murowi do kturego dotarlismy wieczorem . Gdy ojechali ostatni turysci oswietlono go swiatlami a my u jego stop rozbilismy nasze namioty. Nastepnego dnia postanowilismy zwidzic Wielki Mor. Po wielu wiekach Ta najwieksza na swiecie ponownie zostala zaatakowana tym razem przez tlumy turystow. U stup tego abiektu zostalismy dwa dni. Gdy juz bylismy zadowoleni widokami spakowalismy sakwy i ruszylismy w dalsza droge. Droga poprowadzila nas przez pobliski gory. Gory maja ksztalty zadko spotykane. Rozbilismy namioty w poblizu malego miasteczka. Wkrotce rozpoczely sie wizyty. Kazdy cos mowil cos chcial a my po chinsku ni w zab. Aby wydostac sie z pobliza Pekinu musielismy przejechac blisko Pekinu. Nastepnego dnia udalo nam sie wyjechac na droge 107 w kierunku Xiaan. W niewielkim lasku spedzilismy noc.
lunes, 20 de octubre de 2008
Suscribirse a:
Entradas (Atom)